Arek Kowalczyk
„Z dnia na dzień uczestnicy szczytu dowiedzieli się, że jego gospodarz przestaje być ministrem – w świecie dyplomacji takie obniżenie rangi gospodarza spotkania to potwarz.Polacy zaś dowiedzieli się, że dla ministerstwa środowiska priorytetem zamiast ochrony środowiska będzie wydobywanie gazu metodą, która może być dla środowiska bardzo niebezpieczna. Głęboko się z tym nie zgadzamy. Nie można przyspieszać procedur, które zostały ustanowione po to by chronić nasze bezpieczeństwo” – czytamy w stanowisku Zielonych.
Partia ta podkreśla, że szanuje ministra Macieja Grabowskiego, jednak stanowczo protestuje przeciwko sposobowi w jaki go powołano i zadaniom jakie mu powierzono.
Protest „przeciwko stawianiu gazu łupkowego ponad interesem ludzi” zaplanowano na czwartek, 21 listopada o 8:45 przed głównym wejściem do hali COP.
„Jesteśmy zdumieni, że po węglu, gaz łupkowy staje się ulubioną brudną energią polskiego rządu i chcemy przeciwko temu zaprotestować. Gaz niekonwencjonalny jest niebezpiecznym wirażem, odciągającym uwagę i inwestycje od rzeczywistych rozwiązań klimatycznych, jak efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii. Inwestujmy w to co naprawdę się opłaca – nam i przyszłym pokoleniom” – czytamy w oświadczeniu Zielonych.
Partia ta podkreśla, że gaz łupkowy i inne paliwa niekonwencjonalne stanowią poważne zagrożenie dla klimatu, środowiska i społeczności lokalnych; ich wydobycie prowadzi do skażenia wód gruntowych, poważnych skutków zdrowotnych, a nawet, przez długie lata, znacznie wyższych emisji dwutlenku węgla niż inne paliwa kopalne. Zieloni zaznaczają, że aby wydobywać gaz łupkowy w pośpiechu będziemy musieli kupić drogie technologie od międzynarodowych koncernów albo wyprzedać im nasze zasoby naturalne, a ponadto wydobycie paliw kopalnych będzie w rękach zagranicznych korporacji! Chcemy źródeł energii które są własnością ludzi.
„Jesteśmy solidarni z Polakami sprzeciwiającymi się rozwojowi sektora gazu niekonwencjonalnego. Musimy wycofywać się z gospodarki opartej na paliwach kopalnych, a nie poszukiwać nowych. Zostawmy gaz pod ziemią” – apelują Zieloni.